Witam dziś szybciutko pokażę wam jaki stroik wyczarowałam z darów natury.
Strasznie lubię takie klimaty, suszone szyszki, kwiaty, mech, kora...trochę weny i można czarować.
Nie będę się rozpisywać sami zobaczcie.
Stroik był tak duży, że miałam problem z jego obfoceniem, rzadko w sumie robię takie cuda bo nie mam za bardzo miejsca na nie ale zaszalałam tym razem i na tym jednym na pewno się nie skończy.
Pozdrawiam kochani i spokojnej nocki życzę. giwis
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńBardzo mi sie podoba sama lubię i czasem robię takie klimaty ;-)
OdpowiedzUsuńDziękuję, takie moje klimaty między innymi robótkami :)
Usuńpiekny przyznam szczerze
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie :)
UsuńNie potrafię określić słowami piękna tego CUDA !!!
OdpowiedzUsuńJest ...no CUDNY !!!
I JUŻ !!!
Widać Twój trud,poświęcony czas,którego masz tak mało i ...pasję,z jaką tworzysz :)
I Wielkie Twoje SERDUCHO jest w tym stroiku :)
Gratuluję Iwonko przepięknej pracy :)
Ściskam i ślę buziole :)* :)* :)*
Śliczności!!!
OdpowiedzUsuńPiękny stroik zrobiłaś :).
OdpowiedzUsuńMi też się podobają ozdoby z darów natury ale nie u siebie w domu ... Przeszkadzałby mi ich zapach na małej przestrzeni ...