Gościu znużony, gościu znudzony, jeśli zabłądzisz kiedyś w te strony, zajrzyj i zostań tu u mnie koniecznie.

niedziela, 26 lipca 2015

Ślubnie...


Jakoś tak nie mogę się zebrać by napisać coś sensownego. Dawno mnie nie było, jak zwykle brak konsekwencji w działaniu. Były plany by zaglądać tu regularnie no ale jak widać nic z tego nie wyszło. Jakaś mnie ogarnia nostalgia, smutek wręcz przygnębienie. Uczucie, że coś mnie omija, życie ucieka mi przez palce i poczucie niespełnienia, bezsilność coraz częściej gości w mej głowie. Życie jakoś tak się układa, że nie na wszystko mamy wpływ, pewnych spraw nie da się przeskoczyć i powinnam chyba to zaakceptować i poddać się...jednak nie potrafię i codziennie myślę, rozmyślam i marzę. Może się stanie jakiś cud i wyjście z sytuacji pojawi się samo, jednak czuję, że nie mogę się poddać bo jakaś depresja chyba wisi w powietrzu. Ogólnie troszkę się pozmieniało, miesiąc temu był mój ślub :) skromnie ale w gronie najbliższych. Za miesiąc mój synek idzie do przedszkola, o rany jak ja to przeżyję!!! Jeszcze nie dawno był malutki a teraz już zaczyna się pierwszy poważny etap w naszym życiu. Tak, czas biegnie nieubłaganie, życie pędzi a Ty albo poddasz się temu pędowi albo wypadasz z obiegu... Trochę smutaśnie się zrobiło ale jakoś taki jest też ostatnio mój nastrój,  na szczęście nie przekłada się to na moje prace bo byłyby bardzo mroczne :)
Poniżej wstawiam kilka kartek, raczej wszystkie ślubne bo na te komunijne to już nie pora :)













Kochani dziękuje za odwiedziny i zapraszam do komentowania :) Pozdrawiam giwis.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz